Gra w prezencie komunijnym? Wielu dorosłych prychnie z oburzeniem na ten pomysł, ale faktów nie zmienimy: elektronika wszelkiej maści to od lat podarunki cieszące się niegasnącą popularnością. Rowery, zegarki i złote łańcuszki powoli odchodzą w zapomnienie, i choć jeszcze dekadę temu wydawało się to nieprawdopodobne, dziś przyszło nam żyć w czasach, gdzie kilkulatki dysponują już sporą kolekcją własnych sprzętów elektronicznych: odtwarzacze mp3, telefony, tablety, wreszcie konsole i komputery. Nic więc dziwnego, że różne akcesoria i urządzenia peryferyjne dedykowane tym wynalazkom to bezpieczny, a przy tym relatywnie niedrogi pomysł na podarek komunijny, który wywoła uśmiech na twarzy adresata.

Gry – ale nie planszowe

gra na komunię 1

W tej grupie znajdują się oczywiście również gry. W zależności od platformy i daty premiery, jeden tytuł może nas kosztować nawet do 200 zł. Jeśli mamy mocno ograniczony budżet lub po prostu należymy do dalszej rodziny, będzie to świetny pomysł. W przypadku, kiedy chcemy przeznaczyć na zakup większą kwotę, można zdecydować się na edycję kolekcjonerską (zawierającą dodatkowe materiały, figurki, plakaty, ścieżkę dźwiękową itp.), dołączyć dedykowany kontroler bądź po prostu nabyć dwa lub trzy tytuły, co z pewnością spotka się z ciepłym przyjęciem.

Mamo, tato, doradźcie!

Oczywiście taki zakup, jak każdy inny, należy zawczasu przemyśleć, a wątpliwości rozwiać, najlepiej podczas rozmowy z rodzicami dziecka. Pomogą sprecyzować, czym interesuje się młody człowiek i jakie gry najbardziej go pociągają. Poinformują nas również, na którą platformę powinniśmy kupić tytuł, dzięki czemu unikniemy niezręcznej sytuacji, w której wręczamy posiadaczowi PlayStation pudełko z płytą przeznaczoną na konsolę Xbox. Najlepiej zrobić wstępne rozeznanie w segmencie cenowym będącym w zasięgu naszych możliwości, a potem przedyskutować wybór z rodzicami – może się bowiem okazać, że niektórych bohaterów nie tolerują, a gry o określonej tematyce są w ich domu niemile widziane.

Wiedźmina nie zapraszamy

I tu pojawia się kwestia doboru tematu gry. Wiadomo, że Pierwsza Komunia to nie pora, aby wręczyć kilkulatkowi tytuł traktujący o losach oddziału antyterrorystycznego czy też o zagubionych w przestrzeni kosmonautach, którym przyszło walczyć z hordami zmutowanych obcych. Choć produkcji orbitujących wokół walki i zabijania jest wiele, można z tego krwawego morza wyłowić również pokojowe, rozwijające gry, na które nawet wymagający rodzice adresata spojrzą przychylnym okiem. Na konsole Xbox, PlayStation i Wii łatwo znaleźć tytuły taneczne czy karaoke, w których dzieci mogą rozwijać się ruchowo i wokalnie, śpiewając z ulubionymi wykonawcami i odtwarzając układy taneczne, a potem rywalizować ze sobą w tych dziedzinach. Symulatory i gry sportowe pozwalają się wcielić w kierowców rajdowych, piłkarzy, hokeistów, a nawet pilotów helikoptera czy ratowników pogotowia. Tytuły wyprodukowane na podstawie filmów umożliwiają graczom uczestnictwo w przygodach bohaterów znanych już ze srebrnego ekranu. Rodzina gier LEGO, która liczy sobie już bardzo wielu członków, zaprasza do okraszonej sporą dawką humoru rozgrywki osadzonej w uniwersum w pełni zbudowanym z popularnych klocków. Strategie pozwalają na budowanie swoich miast, państw i całych cywilizacji, co wymaga skupienia, logicznego myślenia i umiejętności planowania. Celnym trafem mogą też być legendarne już simsy, czyli kolejne odsłony serii The Sims, będącej symulacją dorosłego życia ze wszystkimi jego wadami i zaletami. Serię cechuje mnogość dodatków, co dodatkowo daje nam pole do popisu przy wyborze. Wreszcie można postawić na tytuły stricte edukacyjne: podszkolą ortografię czy umiejętność szybkiego czytania, pomogą z mnożeniem, dzieleniem lub ułamkami, a także wprowadzą w świat języków obcych. Choć przez adresatów zostaną pewnie przyjęte z mniejszym entuzjazmem niż gry typowo rozrywkowe, będzie to inwestycja w przyszłość dzieci, która zaprocentuje za jakiś czas, a jednocześnie udowodni, że komputer czy konsola to nie tylko źródło nieskomplikowanej zabawy.

gra na komunię 2

Szyte na miarę wieku

Podczas zakupów zwróćmy uwagę, by kupować gry i programy w pełnej polskiej wersji językowej (o ile dziecko nie posługuje się płynnie angielskim). Poinformuje nas o tym biało-czerwony znaczek „PL” bądź „polska wersja językowa”. Warto zapoznać się też z klasyfikacją PEGI: liczba na okładce danego tytułu to grupa wiekowa, dla której jest przeznaczony, a czarno-białe rysunki przestrzegają przed potencjalnie niebezpiecznymi elementami, na które dzieci natkną się podczas rozgrywki.

Gry na komunię